MANIAK W ROZPOCZĘCIU
Szaleńcy w branży reklamowej |
MANIAK O SCENARIUSZU
Simon i Sidney będą musieli zadowolić McDonald's |
Serial w ciekawy sposób pokazuje pracę w agencji reklamowej i problemy, jakie mogą napotkać jej pracownicy. Te zresztą są zainspirowane doświadczeniami Johna Montgomery'ego, który pracował w branży, co nadaje produkcji wiarygodności. Wszystko ubrane jest zaś w komediowy sos, który pozwala czerpać z serialu niezłą zabawę.
Podstawą są jednak świetnie rozpisane postaci. Bohaterowie działają trochę na zasadzie przeciwieństw. Z jednej strony mamy więc nadpobudliwego i nieco dziecinnego Simona Robertsa, z drugiej zaś, twardo stąpającą po ziemi Sydney. Jest entuzjastyczny Zach i sceptyczny Andrew. Takie podejście do bohaterów mocno się sprawdza, bo dzięki niemu serial jest wyważony.
Humor jest tu bardzo specyficzny i choć nie wszystkim może przypaść do gustu, bo bywa nieco abstrakcyjny, mnie bardzo się podoba. Co najważniejsze, nie ma go tu zbyt dużo i są momenty, w których przystopowano i dano widzowi chwilę oddechu. To bardzo ważne, bo przez to nie da się czuć przytłoczonym i czuć przesytu.
Z pomocą nadchodzi Kelly Clarkson |
Humor jest tu bardzo specyficzny i choć nie wszystkim może przypaść do gustu, bo bywa nieco abstrakcyjny, mnie bardzo się podoba. Co najważniejsze, nie ma go tu zbyt dużo i są momenty, w których przystopowano i dano widzowi chwilę oddechu. To bardzo ważne, bo przez to nie da się czuć przytłoczonym i czuć przesytu.
MANIAK O REŻYSERII
Jason Winer, który reżyseruje odcinek, radzi sobie z nim bardzo dobre. Ma duże doświadczenie w komediach, ponieważ sporo pracował przy "Współczesnej rodzinie". Doświadczenie to widać w pilocie "The Crazy Ones", który jest zrealizowany bardzo dobrze. Reżyser wyciska ze scenariusza jak najwięcej się da, prawidłowo prowadzi ekipę, a co najważniejsze, daje aktorom trochę wolnej ręki, dzięki czemu ich występy są jeszcze autentyczniejsze lub (w przypadku Williamsa) zabawniejsze.
MANIAK O AKTORACH
Williams daje prawdziwy popis |
Sarah Michelle Gellar, która od komediowej strony dała się poznać w "Buffy", stanowi idealną aktorską przeciwwagę dla wulkanu energii Williamsa. Tworzy Sydney rozważną i inteligentną, głos rozsądku dla Simona. Dzięki temu udaje się wprowadzić do serialu nieco równowagi.
Nieźli są James Wolk ("Lone Star") i Hamish Linklater ("Nowe przygody starej Christine"), za sprawą których serial zyskuje na różnorodności.
Ciekawie wypada występ Kelly Clarkson. Zatrudnianie gwiazd muzyki w serialach zawsze wiąże się z ryzykiem, bo talent do śpiewania nie zawsze idzie w parze z talentem aktorskim. Clarkson jest jednak całkiem niezła i mimo, że nie jest to występ na miarę Emmy (bez przesadyzmu), to miło się ją ogląda.
MANIAK O TECHNIKALIACH
"The Crazy Ones" są bardzo dobrze nakręceni. Zdjęcia wyglądają niezwykle profesjonalnie i zdecydowanie różnią się o co najmniej klasę od tego, co zazwyczaj można zobaczyć w telewizyjnych komediach. Na pochwałę zasługuje również płynny montaż, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że całość była kręcona jedną kamerą. Pomysłowa jest czołówka, w której aktorzy, odgrywający główne role przedstawieni są na banerach rozwieszonych w Chicago. Strzałem w dziesiątkę jest również pokazanie wpadek z planu pod koniec odcinka. Dzięki nim można przekonać się, jak ekipa radzi sobie z Williamsem.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.