
MANIAK KLECI WSTĘP Johns ustrzeże się swoich nawyków? Geoff Johns ma to do siebie, że lubi bardzo długą ekspozycję. W opowiadanych przez siebie historiach poświęca sporo miejsca na przedstawienie zarysu sytuacji. Akcja w jego komiksach wydaje się z początku dość wolno posuwać do przodu, a scenarzysta wynagradza taką postać rzeczy czytelnikowi poprzez mnożenie tajemnic, którymi bezustannie (czasem skutecznie czasem mniej - ja akurat bardzo lubię fabularne zagadki) stara się go zaintrygować. Dopiero, gdy historia zbliża się do końca, akcja nagle przyspiesza, a wydarzenia osiągają ogromną skalę, prowadząc do finału o niezwykłym rozmachu. Taki styl opowiadania historii spełnia swoje zadanie i jest dość ciekawym rozwiązaniem, ale tylko do pewnego czasu, ponieważ w końcu staje się zbyt przewidywalny. Czy "Forever Evil" pójdzie podobną ścieżką i również okaże się dobre, acz zanadto oczywiste?