MANIAK ZACZYNA
Twórcy "The Blacklist" nie idą na łatwiznę |
"The Blacklist" również tworzone jest według dość prostej formuły - jeden przestępca na tydzień. I choć wydawałoby się, że nie ma w jej obrębie miejsca na jakiekolwiek innowacje, to wcale nie jest to prawdą, co udowadnia już trzeci odcinek produkcji.
MANIAK O SCENARIUSZU
Elizabeth Keen ma udawać specjalistkę od łamania szyfrów |
To odcinek bardzo absorbujący i w zupełnie innym tonie niż dwa poprzednie, ponieważ sporo tu szpiegostwa i działania pod przykrywką. Twórcy puszczają także oko w stronę fanów Jamesa Bonda, obdarzając główną bohaterkę kilkoma wymyślnymi gadżetami. W całości mnóstwo napięcia i kilka interesująco rozegranych zwrotów akcji, które prowadzą do satysfakcjonującego finału.
Jeszcze ciekawiej prezentuje się wątek główny. Znów poznajemy kilka odpowiedzi, m.in. powody, dla których Red wybrał właśnie Elizabeth oraz kolejne szczegóły odnośnie Toma. Wszystko to zaczyna stopniowo pasować do większej układanki i spisku.
Bezbłędne są dialogi, zwłaszcza Reda i Elizabeth. Napisane są w bardzo inteligentny i niejednoznaczny sposób, a przy tym brzmią naturalnie i nie są sztywne.
MANIAK O REŻYSERII
Odcinek reżyserował Michael Watkins ("Nowe przygody Supermana", "Tajemnice Smallville", "Z archiwum X"). Spisał się rewelacyjnie i bardzo zręcznie pokierował akcją. Doskonale uwydatnił wszelkie istotne szczegóły i stworzył taki odcinek, którym nie da się znudzić.
MANIAK O AKTORACH
Wybór China Hana do roli Wujinga wydaje się oczywisty |
Nie ustępuje mu Megan Boone. Po raz kolejny brawurowo wciela się w twardą, pomysłową i nieco przebiegłą Elizabeth Keen. Jest na ekranie bardzo przekonująca i tworzy ze Spaderem wyjątkowo udany duet. To bardzo dobrze, bo wspólne sceny tej dwójki stanowią sedno serialu.
Niezły jeż też występujący gościnnie Chin Han, który ma w Hollywood etat na odgrywanie azjatyckich przestępców. Zapewne spora część widowni będzie kojarzyć go choćby z "Mrocznego Rycerza", gdzie wcielił się w niejakiego Laua. Sprawdza się i w roli Wujinga, choć nie jest to występ nadzwyczajny, a po prostu dobry.
MANIAK O TECHNIKALIACH
Aspektom technicznym odcinka nie można nic zarzucić. Zdjęcia i montaż są płynne, poprawne i nie budzą większych zastrzeżeń. Na dość dobrym poziomie stoją efekty specjalne. Niezła jest też scenografia i charakteryzacja, a całości dopełnia niezła ścieżka dźwiękowa.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.