MANIAK TYTUŁEM WSTĘPU
"The Star Wars" - podobne, a tak inne |
Po bardzo dobrym pierwszym numerze, niecierpliwie czekałem na drugi, pełen nadziei, że spełni moje, zawyżone poprzednią odsłoną, oczekiwania. Czy tak się stało?
MANIAK O SCENARIUSZU
Wątek Starkillera rozegrano dość zabawnie |
Choć numer obfituje w akcję (potyczek jest tu sporo, a napięcie wciąż rośnie), to nie zapomniano także o rozwoju bohaterów. Szczególnie mocno zarysowana jest postać Luke'a Skywalkera, pełniącego tutaj rolę kogoś w stylu Obi-Wana Kenobiego. To bardzo ciekawie napisany bohater, a sceny, w których występuje czyta się bardzo dobrze.
Akcji jest sporo |
Nie może oczywiście w żadnych "Gwiezdnych Wojnach" zabraknąć sympatycznych robotów: C3PO i R2D2. Ich występ obudził we mnie mieszane uczucia, a to z jednego powodu: R2 mówi. Serie krótkich, elektronicznych dźwięków działają o wiele lepiej, niż wymądrzanie się po angielsku. Oczywiście rozumiem, że Rinzler chciał być jak najbliżej oryginalnego tekstu Lucasa i wcale nie mam mu tego za złe. Cieszę się jednak, że w filmie R2 nie mówi po naszemu.
Bardzo zaskakuje końcówka i zwiastuje intrygujący ciąg dalszy, za który muszę się jak najszybciej zabrać.
MANIAK O RYSUNKACH
Rysunki zachwycają |
Oczywiście praca Mike'a Mayhew nie byłaby pełna, gdyby nie idealnie dopasowane kolory Raina Beredo. Współpraca obu panów owocuje przepięknymi ilustracjami, od których nie można oderwać oczu. Nawet po przeczytaniu kolejnych stron, zostawałem na nich przez chwilę, by móc podziwiać kunszt, z jakim je przygotowano.
MANIAK OCENIA
Drugi numer "The Star Wars" po raz kolejny robi dobre
wrażenie, a wszelkie niuanse i smaczki naprawdę fascynują. Możliwość
zobaczenia, jak ogromną ewolucję przeszedł scenariusz do pierwszych
"Gwiezdnych Wojen" to niebylejaka przyjemność. Choćby z tego powodu, ale nie tylko, komiks dostaje:
DOBRY |
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.