MANIAK TYTUŁEM WSTĘPU
Aż trudno mi w to uwierzyć, ale dokładnie rok (i kilka godzin) temu pojawił się tu, na tym blogu, mój pierwszy tekst — nie najwyższych lotów notka powitalna. Jakiś czas później napisałem zaś pierwszą recenzję, a potem wpisów przybywało coraz więcej i więcej. I tak „Przemyślenia Maniaka” mocno się rozrosły, a samo pisanie na blogu stało się dla mnie nieodłączną częścią dnia — nawet jeśli notki nie ukazują się codziennie, to przynajmniej zawsze staram się coś napisać, choćby jedną linijkę. A pisze mi się naprawdę bardzo przyjemnie i mam nadzieję, że to widać. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wciąż daleko mi do perfekcji, że niektóre wpisy czyta się lepiej, inne gorzej. Biorę to na przysłowiową klatę i w każdą notkę staram się wkładać tyle samo pasji i pracy. I cieszę się, że nie piszę tylko dla siebie.
MANIAK OPOWIADA
Na początek kilka liczb (jeśli nie lubicie statystyk, to kółka myszy w ruch). Od zeszłego roku „Przemyślenia Maniaka” wyświetlono niemal 13000 razy. Niektórzy taki wynik osiągają w ciągu dnia, inni nawet większy, mnie natomiast na początkowy rok mojej blogowej działalności bardzo satysfakcjonuje. Zwłaszcza że w ostatnich miesiącach znacznie Was, Drodzy Czytelnicy, przybywa i mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma.
Napisałem już (łącznie z obecną) dokładnie 230 notek — to chyba całkiem nieźle, ale mam zamiar taki wynik w przyszłym roku poprawić (zobaczymy jak to wyjdzie w praniu). Do tej pory powstało: 134 recenzji; 17 poleceń; 47 podsumowań, pisanych regularnie co tydzień od lipca; 16 marudzenio-narzekań (bardzo wśród Was popularnych) 2 grafomańskie teksty okołoliterackie oraz 10 wpisów pod rubryką „Maniak inaczej”.
Jakie mam plany na przyszłość? Przede wszystkim na początku lipca spędzę dwa tygodnie w Japonii, w związku z czym pojawi się tu na blogu sporo notek temu wyjazdowi poświęconych. Oczywiście nie będą to notki stricte turystyczne — nie bójcie się, nie zmieniam profilu, nadal będzie bardzo popkulturowo. Lipiec generalnie zostanie ochrzczony na „Przemyśleniach Maniaka” „Miesiącem Japonii” (do którego możecie się przyłączyć, jeśli piszecie coś na swoich blogach), podobnie jak kwiecień był „Miesiącem Whedona”. Tematycznym miesiącem będzie też sierpień, który z racji siedemdziesiątej piątej rocznicy powstania Batmana, poświęcę właśnie tej postaci. W same wakacje będę nadrabiać seriale, tak, żeby na nowy sezon mieć już wszystko za sobą (oby się udało). Na pewno za jakiś czas powrócą marudzenia i polecanki, ale nadal dominować będą głównie recenzje. Obecnie zaś pracuję nad dużym tekstem o „Let it Go” — wszyscy, którzy zastanawiają się, jak można podejść do tłumaczenia musicalowych piosenek, mają na co czekać, ale ostrzegam, że wpis będzie baaaaaardzo długi. Mam nadzieję, że to, co szykuję, przypadnie Wam do gustu.
MANIAK NA KONIEC
Na dziś to tyle. Zapraszam Was do regularnego odwiedzania „Przemyśleń Maniaka”, podłączenia się do moich profilów w portalach spoelcznościowych (facebook, twitter, google+) i zadawania mi pytań na ask.fm. Bardzo dziękuję, że ze mną jesteście i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej.
Z okazji Pierwszych Urodzin wielu sukcesów na tym "literacko-blogowym polu" życzę Ci Krzysiu!!!POZDRAWIAM:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Życzę przede wszystkim wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuń