MANIAK ZACZYNA
Bardzo lubię niespodziewane zwroty akcji — oczywiście pod warunkiem, że nie są wdrożone na siłę i rzeczywiście szokują (choć czasem nie mam nic przeciwko temu, jeśli uda mi się co nieco odgadnąć — lubię sobie czasami połechtać ego). Niespodziewane działania, nieznane wcześniej tożsamości postaci, znacząco wpływające na fabułę odkrycia — takie proste zabiegi, ale jeśli korzysta się z nich mądrze i w sposób przemyślany, to można sprawić odbiorcom mnóstwo frajdy.
W siódmym odcinku trzeciego sezonu „Once Upon a Time” zwrotów akcji jest całkiem sporo i, co ważne, nie są one zrealizowane w kiepski sposób, a dodatkowo mocno wzmagają tempo fabuły. Pierwsza połówka sezonu zbliża się w tej odsłonie do punktu kulminacyjnego.
MANIAK O SCENARIUSZU
W tym odcinku zawitamy do Mrocznej Doliny, czyli „Dark Hollow” w Nibylandii i tak brzmi też nawiązujący do niej tytuł. Autorami scenariusza są Kalinda Vasquez („Nikita”, „Skazany na śmierć”) i Andrew Chambliss („Dollhouse”, „Pamiętniki wampirów”).
Oprócz doliny, do której wyruszą Emma, Hak i Neal, by zapewnić sobie bezpieczny powrót do domu, odwiedzimy też Storybrooke, gdzie Ariel i Bella poszukują Puszki Pandory i natykają się na nowe niebezpieczeństwo; podążymy za Henrym, który na własną rękę odkryje nowe tajemnice Piotrusia Pana oraz potowarzyszymy skłóconym w ostatnim odcinku Śnieżce i Księciu w drodze do Dzwoneczka (i zgody).
Scenarzyści tworzą znakomity odcinek i przygotowują ciekawe momenty dla każdego bohatera. Pierwszorzędnie rozpisują relacje Emmy, Neala i Haka, odchodząc od sztampowej dynamiki trójkątów miłosnych i zaznaczając niezależność postaci kobiecej. Serwują mnóstwo emocji w Storybrooke i w kapitalny sposób odnoszą się tam do elementów mitologii oraz opowieści o Piotrusiu Panie. Sam Pan pojawia się, rzecz jasna, w Nibylandii i znów jest absolutnie nikczemnym manipulantem — doskonale śledzi się to, z jaką lekkością przychodzi mu igranie z wszystkimi bohaterami. No i jest też związek Śnieżki i Księcia — z tym scenarzyści mają mały problem i nie obywa się bez sztampy, ale sceny tych bohaterów są na tyle sympatyczne, że można pewne niedociągnięcia wybaczyć.
MANIAK O REŻYSERII
„Dark Hollow” reżyseruje Guy Ferland („Synowie Anarchii”, „Elementary”). Akcję prowadzi bardzo sprawnie, nie dając widzowi się nudzić ani na chwilę. Kolejne sceny buduje w przemyślany sposób, genialnie dawkując napięcie i zwracając uwagę na to, by jak najlepiej przykuć uwagę odbiorcy. Bardzo ładnie uwydatnia też emocje bohaterów.
MANIAK O AKTORACH
Szczególnie dużo w odcinku Emilie de Ravin jako Belli i Joanny Garcii Swisher jako Ariel. Zwłaszcza ta pierwsza spisuje się świetnie — bijąca od niej aura optymizmu i sympatii pozwala jej stworzyć znakomitą rolę. Garcia Swisher nie jest dużo gorsza i razem stanowią zgrany aktorski duet.
Wyśmienicie gra młody Robbie Kay, wcielający się w Piotrusia Pana. Złowieszczy uśmiech, przeszywające spojrzenie, fałszywa troska — wszystko doprowadzone do niemalże perfekcji.
Jared Gilmore w roli Henry’ego ma tutaj kilka ciekawych scen, ale wypada w nich tylko poprawnie i choć jego występ jest przyzwoity, to nic ponad to.
Colin O’Donoghue jako Hak i Michael Raymond-James jako Neal wchodzą w bardzo ciekawe aktorskie interakcje. Ich przekomarzanki zagrane są cudownie, a i płynne przejścia w tryb współpracy wypadają naturalnie. Szkoda tylko, że Jennifer Morrison, czyli serialowa Emma, nie stara się tak mocno jak ta dwójka.
Ginniffer Goodwin i Josh Dallas, którzy odgrywają rolę Śnieżki i Księcia dodają do serialu sporo ciepła, a ich wspólna sceny, jakkolwiek sztampowe pod względem scenariusza, są zagrane prześlicznie.
MANIAK O TECHNIKALIACH
Ponownie nie zawodzą techniczne aspekty produkcji. Zdjęcia i montaż stoją na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu akcję śledzi się bez trudu. W efekty specjalne nie włożono zbyt wiele pieniędzy, ale i tak wyglądają przyzwoicie. Człowiek od kostiumów, czyli Eduardo Castro, znów zachwyca pomysłowością, a scenografia (przede wszystkim zbudowana w studiu Nibylandia) cieszy oko. Kompozytor Mark Isham dodaje oczywiście trzy grosze od siebie i przygotowuje doskonałą oprawę muzyczną.
MANIAK OCENIA
„Dark Hollow” to wspaniały odcinek trzeciego sezonu „Once Upon a Time”, który mocno posuwa fabułę do przodu i zaskakuje wieloma zwrotami akcji. Czysta przyjemność.
DOBRY |
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.