Maniak inaczej #43: Mam dwa lata!

MANIAK PISZE WSTĘP

Nie mogę w to uwierzyć, ale moment, w którym postanowiłem usiąść przed komputerem, postukać w klawisze i poklikać myszką, a następnie podzielić się tym w Internecie — w nadziei, że ktokolwiek zechce to przeczytać — miał miejsce aż dwa lata temu. Wiem, że zabrzmi to sztampowo, ale naprawdę wydaje się że wszystko stało się dopiero wczoraj. Mimo, że tak wiele się od tego czasu wydarzyło, a „Przemyślenia maniaka” stały się nieodłączną częścią mojego codziennego życia.
Dwa lata to być może dla niektórych mało w kontekście internetowych projektów, ale dla mnie to dość sporo. Hej, niektóre seriale nawet nie dożywają roku. Zresztą, przy mojej umiejętności do szybkiego porzucania różnych rzeczy, dwa lata to nawet niezły wyczyn. Z drugiej strony — jeśli coś przynosi tak dużo frajdy, to niełatwo się z tego rezygnuje. A „Przemyślenia maniaka” sporo mi frajdy przynoszą.

MANIAK I GARŚĆ STATYSTYK ORAZ ZAPOWIEDZI

To teraz czas na, a jakże, garść statystyk (cierpiący na liczbofobię muszą niestety skorzystać z kółek myszy, przepraszam). Odwiedziliście mnie od momentu założenia bloga do dziś ponad 35 000. Oznacza to że od zeszłych urodzin „Przemyślenia maniaka” zanotowały 22 000 wyświetleń. Czyli 9 000 więcej niż w poprzednim roku. Ja wiem, że to niedużo i dla niektórych blogerów taka liczba to nawet nie wynik dzienny. Ale hej, małymi kroczkami do celu, nie? Co ciekawe, napisałem trochę mniej notek niż w zeszłym roku (mniej więcej o 30), więc tym bardziej cieszy mnie większa liczba odwiedzin.
Pozostając przy temacie notek, ale już odkładając na bok liczby (tak, tutaj przestajecie kręcić kółkiem od myszki), mam nadzieję, że uda mi się w trzecim roku mojej blogowej działalności napisać troszkę więcej. Na pewno będę szedł w coraz większą częstotliwość analitycznych notek, choć od recenzji i podsumowań oczywiście nie ucieknę. W najbliższych dniach pojawią się zaś kolejne recapy „Once Upon a Time” (tak, nie zapomniałem o nich!), kilka recenzji komiksowo-filmowo-serialowo-książkowo-growych (ufff), oraz wspomniane teksty, w których przyglądam się popkulturze bardziej analitycznie (niektóre z nich będą powiązane z recenzjami). I mam nadzieję troszkę poprawić częstotliwość, z którą ostatnio było z różnych względów nieco gorzej.

MANIAK DZIĘKUJE

Na koniec chciałbym troszkę podziękować.
Wam, za to że czasem wejdziecie, poczytacie, może zostawicie komentarz albo podzielicie się gdzieś linkiem. I nieważne, czy wpadacie regularnie, od czasu do czasu czy zupełnie przypadkiem, wpisując w wyszukiwarkę „czy jennifer morrison i colin o’donoghue sie lubią” albo „666 park avenue o co chodzi” (wybaczcie, że nie zawsze znajdujecie u mnie odpowiedź). Świadomość, że ktoś czyta moje wypociny to naprawdę bardzo miłe uczucie. To znaczy, że stuknięcia w klawisze nie idą na marne!
Ale szczególne podziękowania należą się mojej Drugiej Połówce. Nie tylko za przepiękny nowy banner (jeśli się Wam podoba tak bardzo jak mnie, to koniecznie odwiedźcie tumblra!), ale też za cierpliwość i znoszenie mojego ślęczenia nad blogiem. Dzięki Ci bardzo!
Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną, będziecie wyczekiwać kolejnych notek i razem uda nam się dotrwać do trzecich urodzin. Trzymajcie się cieplutko!