MANIAK PISZE WSTĘP
Już za niespełna dwie godziny odbędzie się jubileuszowa, dziewięćdziesiąta ceremonia rozdania Oscarów. To ostatni moment, żeby pobawić się we wróżkę i przewidzieć zwycięzców w poszczególnych kategoriach, a także skomentować decyzje Akademii. Opowiem więc, kto najprawdopodobniej dostanie nagrodę, komu sam bym ją przyznał i kogo w nominacjach zabrakło. Gotowi?
MANIAK O NOMINACJACH
Piękna i Bestia, Kierownictwo artystyczne: Sarah Greenwod, Dekoracja planu: Katie Spencer
Blade Runner 2049, Kierownictwo artystyczne: Dennis Gassner, Dekoracja planu: Alessandra Querzola
Czas mroku, Kierownictwo artystyczne: Sarah Greenwood, Dekoracja planu: Katie Spencer
Dunkierka, Kierownictwo artystyczne: Nathan Crowley, Dekoracja planu: Gary Fettis
Kształt wody, Kierownictwo artystyczne: Paul Denham Austerberry, Dekoracja planu: Shane Vieau i Jeff Melvin
Kto wygra?
Najpoważniejszymi pretendentami do nagrody są Dennis Gassner i Alessandra Querzola za Blade Runnera oraz Paul Denham Austerberry za Kształt wody. Walka będzie zażarta, choć wydaje mi się, że ostatecznie zwycięży Kształt wody.
Na kogo sam bym zagłosował?
Kształt wody i jego scenografia, z której bije styl lat 60., są zachwycające. Z drugiej strony Blade Runner 2049 jest równie fantastyczny — choć w zupełnie inny sposób — toteż miałbym ogromny dylemat między tymi dwoma produkcjami. Do tego stopnia, że musiałbym zastosować wyliczankę.
Kogo zabrakło?
Wonder Woman, bo co by nie mówić o tym filmie, wizja Temiskiry, a późniejsze jej przeciwstawienie brudnemu Londynowi i szarej rzeczywistości wojennej znakomicie oddziałuje na wyobraźnię.
Morderstwa w Orient Expressie, bo scenografia i kostiumy w gruncie rzeczy ratowały ten — średni pod innymi względami — film.
Wojny o planetę małp, bo to obraz, który scenografią oczarowuje: od jaskiń, przez lasy, po pustkowia postapokaliptycznych Stanów Zjednoczonych.
Valeriana i miasta tysiąca planet, bo powala pomysłowością przedstawionych w nim światów.
I wreszcie Maudie, bo odtworzenie domu i obrazów Maud Dowley zasługuje na wyróżnienie.
Morderstwa w Orient Expressie, bo scenografia i kostiumy w gruncie rzeczy ratowały ten — średni pod innymi względami — film.
Wojny o planetę małp, bo to obraz, który scenografią oczarowuje: od jaskiń, przez lasy, po pustkowia postapokaliptycznych Stanów Zjednoczonych.
Valeriana i miasta tysiąca planet, bo powala pomysłowością przedstawionych w nim światów.
I wreszcie Maudie, bo odtworzenie domu i obrazów Maud Dowley zasługuje na wyróżnienie.
Blade Runner 2049, Roger A. Deakins
Darkest Hour, Bruno Delbonnel
Dunkirk, Hoyte van Hoytema
Mudbound, Rachel Morrison
The Shape of Water, Dan Laustsen
Kto wygra?
Na kogo sam bym zagłosował?
Zdecydowanie na Deakinsa — Blade Runner 2049 to naprawdę pięknie nakręcony film.
Kogo zabrakło?
Na pokuszenie, bo znakomicie wykorzystano tam światło, by zbudować niepokojącą, ciężką atmosferę.
Tamtych dni, tamtych nocy, bo doskonale uchwycono w nich Włochy letnią porą, które podkreśliły poetycki wydźwięk fabuły.
Tego, bo doskonale przeciwstawiono tam przenikliwą, horrorową ciemność jaśniejszym i żywszym barwom symbolizującym niewinność i młodość.
Zabicia świętego jelenia, bo rany — jak tam zdjęcia budowały napięcie!
OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE KOSTIUMÓW
Piękna i Bestia, Jacqueline Durran
Czas mroku, Jacqueline DurranNić widmo, Mark Bridges
Kształt wody, Luis Sequeira
Powiernik królowej, Consolata Boyle
Kto wygra?
Uwagę zwraca podwójnie nominowana Jacqueline Durran, jednak wydaje się, że mimo wszystko nie ona ma największe szanse na statuetkę. Ta najprawdopodobniej powędruje do Marka Bridgesa, kostiumografa pracującego przy Nici widmo. Po pierwsze dlatego, że wykonał fantastyczną pracę, a po drugie dlatego, że kostiumy są dla tego filmu kluczowe.
Na kogo sam bym zagłosował?
Mimo, że Nić widmo robi wrażenie, sam przyznałbym chyba nagrodę Consolacie Boyle. Jej kostiumy do Powiernika królowej z powodzeniem odtwarzają ubiór okresu historycznego, w którym dzieje się akcja filmu, i zachwycają różnorodnością.
Kogo zabrakło?
Wonder Woman, bo zaprojektowano tam przepiękne i bardzo praktyczne stroje Amazonek, a do nich dochodzą też wszystkie kostiumy stylizowane na te z okresu I wojny światowej.
Morderstwa w Orient Expressie, bo tak jak mówiłem już przy okazji scenografii, to jeden z tych elementów, którymi ten film stoi.
Na pokuszenie, bo to znów film, w którym świetnie odtworzono stroje przedstawionego w nim okresu historycznego, a dwa, że kostiumy znakomicie dopasowane są do bohaterek i uzupełniają ich rys charakterologiczny.
Baby Driver, Julian Slater
Blade Runner 2049, Mark Mangini i Theo Green
Dunkierka, Richard King i Alex Gibson
Kształt wody, Nathan Robitaille i Nelson Ferreira
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, Matthew Wood i Ren Klyce
Kto wygra?
Konkurencja jest mocna, ale widać wyraźnych dwóch faworytów: Baby Drivera oraz Dunkierkę. A ponieważ w kategoriach dźwiękowych często to wojenne filmy wiodą prym, myślę, że Akademia przyzna nagrodę Richardowi Kingowi i Alexowi Gibsonowi za Dunkierkę.
Na kogo sam bym zagłosował?
Sam, choć przyznaję, że montaż dźwięku w Dunkierce jest niesamowity, zagłosowałbym na drugiego z faworytów, czyli Baby Drivera. To, co Julian Slater wyprawia, łącząc warkot silnika samochodu z utworami muzycznymi i przeplatając je innymi efektami dźwiękowymi, jest po prostu magią.
Kogo zabrakło?
Odpowiem jednym słowem: horrorów. Dźwięk jest w straszakach kluczowy, a jego odpowiedni montaż może wzmocnić efekt przerażenia. Dlatego szkoda, że na liście nie znalazły się takie tytuły, jak choćby To, Annabelle: Narodziny zła, To przychodzi po zmroku czy wreszcie Uciekaj!.
Baby Driver, Julian Slater, Tim Cavagin i Mary H. Ellis
Blade Runner 2049, Ron Bartlett, Doug Hemphill i Mac Ruth
Dunkierka, Mark Weingarten, Gregg Landaker i Gary A. Rizzo
Kształt wody, Christian Cooke, Brad Zoern i Glen Gauthier
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, David Parker, Michael Semanick, Ren Klyce i Stuart Wilson
Kto wygra?
Rzadko zdarza się, że w kategoriach dźwiękowych nominowane są inne filmy, wiec także w tym roku poszczególne pozycje się powtarzają. To swoją drogą zastanawiające, bo różnica między tymi aspektami technicznymi jest tak wielka, jak pomiędzy zdjęciami i montażem. Tak czy siak, zwycięży znów Dunkierka. Bo to film wojenny.
Na kogo sam bym zagłosował?
Także na Dunkierkę, bo rzeczywiście — pod względem brzemienia ciężko tutaj Dunkierkę pobić.
Kogo zabrakło?
Znów: horrorów. I Nici widmo, bo doskonale tam zagrano dźwiękiem, zwłaszcza w scenie, w której głównemu bohaterowi przeszkadza głośne spożywanie śniadania partnerki.
Dear Basketball, Glen Keane i Kobe Bryant
Garden Party, Victor Caire i Gabriel Grapperon
Lou, Dave Mullins i Dana Murray
Negative Space, Max Porter i Ru Kuwahata
Revolting Rhymes, Jakob Schuh i Jan Lachauer
Kto wygra?
Najbardziej utytułowane jest Garden Party i myślę, że ma największe szanse na zdobycie nagrody. Szyki może jednak popsuć Lou, wspomagany przez tzw. „efekt Pixara”.
Na kogo sam bym zagłosował?
Nie widziałem żadnego poza przesympatycznym Lou, więc się wstrzymam.
Kogo zabrakło?
Kogoś na pewno, ale krótkometrażówki rzadko oglądam, więc trudno mi powiedzieć.
DeKalb Elementary, Reed Van Dyk
The Eleven O'Clock, Derin Seale i Josh Lawson
My Nephew Emmett, Kevin Wilson, Jr.
The Silent Child, Chris Overton i Rachel Shenton
My wszyscy, Katja Benrath i Tobias Rosen
Kto wygra?
Największym faworytem są My wszyscy. Po pierwsze, dlatego że to film wielokrotnie już nagrodzony, a po drugie dlatego, że niesie potrzebne, optymistyczne przesłanie o solidarności. Zagrozić mogą mu DeKalb Elementary, którego tematyka wpisuje się w ostatnie wydarzenia w USA oraz My Nephew Emmett traktujący o tragedii na tle rasistowskim.
Na kogo sam bym zagłosował?
Niestety żadnego filmu nie widziałem, więc się wstrzymam.
Kogo zabrakło?
Tak jak wyżej: nie siedzę na tyle w krótkometrażówkach, by się orientować.
Dunkierka, Hans Zimmer
Nić widmo, Jonny Greenwood
Kształt wody, Alexandre Desplat
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, John Williams
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, Carter Burwell
Kto wygra?
Nie mam wątpliwości, że będzie to Desplat za Kształt wody. Piękny motyw muzyczny, którego melodia faluje niczym morska woda na pewno poruszył głosujących. Zagrożeniem może się, co prawda, okazać Hans Zimmer i jego niezwykle oryginalna, przenikająca się z efektami dźwiękowymi muzyka do Dunkierki, ale mimo wszystko stawiam na wygraną Desplata.
Na kogo sam bym zagłosował?
Trudno powiedzieć. Podobały mi się kompozycje w każdym z powyższych, ale najbardziej w pamięci utkwiły mi trzy: Gwiezdne wojny, Dunkierka i Kształt wody. Te pierwsze przez wielu komentatorów oceniane są jako wtórne, ale mam wrażenie, że takie opinie biorą się z niezrozumienia istoty ścieżek dźwiękowych opartych na leitmotivach. To, jak Williams wykorzystuje znane tematy i łączy je ze sobą (choćby scena lewitującej w przestrzeni kosmicznej Lei: słychać wtedy dźwięki motywu muzycznego księżniczki, który płynnie przechodzi w motyw Mocy) jest niesamowite. Tu chodzi o wykorzystanie istniejących już kompozycji, ale po to, by stworzyć z nich coś nowego i Williams to robi po mistrzowsku. Ale wróćmy do sedna. Kolejne dwie pozycje omówiłem pokrótce wyżej i… mimo miłości do Williamsa i podziwu dla Zimmera, chyba ostatecznie wybrałbym Kształt wody.
Kogo zabrakło?
Wonder Woman, bo motyw towarzyszący Dianie podczas sceny na ziemi niczyjej wciąż gra mi w głowie i ciągle łapię się na tym, że go nucę.
Wojny o planetę małp, bo Michael Giacchino skomponował najlepszą muzykę od czasu Zagubionych i Odlotu, dlatego zdecydowanie zasłużył na wyróżnienie — choćby w postaci nominacji.
Króla Artura: Legendy miecza, bo rockowe dźwięki zadziwiająco dobrze wpasowały się w klimat średniowiecznej opowieści fantasy.
Blade Runner 2049, John Nelson, Gerd Nefzer, Paul Lambert i Richard R. Hoover
Strażnicy Galaktyki vol. 2, Christopher Townsend, Guy Williams, Jonathan Fawkner i Dan Sudick
Kong: Wyspa czaszki, Stephen Rosenbaum, Jeff White, Scott Benza i Mike Meinardus
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi, Ben Morris, Mike Mulholland, Neal Scanlan i Chris Corbould
Wojna o planetę małp, Joe Letteri, Daniel Barrett, Dan Lemmon i Joel Whist
Kto wygra?
Główna walka rozegra się pomiędzy Blade Runnerem a Wojną o planetę małp. Wygrać może ostatecznie ten pierwszy, bo Akademia zdaje się faworyzować wykorzystanie efektów praktycznych nad komputerowe.
Na kogo sam bym zagłosował?
A ja mimo wszystko wybrałbym Wojnę o planetę małp. Dopiero bowiem w trzeciej części widać, jak technologia poszła do przodu i jak doskonale udało się za pomocą performance capture stworzyć realistyczne i okazujące uczucia komputerowe małpy.
Kogo zabrakło?
Dunkierki, bo użyto tam sporo imponujących efektów praktycznych.
Tego, bo w naprawdę udany sposób wykreowano tam koszmarne sekwencje z udziałem upiornego Pennywise’a.
Valeriana i miasta tysiąca planet, bo… sekwencja z targiem w dwóch wymiarach.
Baby Driver, Paul Machliss i Jonathan Amos
Dunkierka, Lee Smith
Ja, Tonya, Tatiana S. Riegel
Kształt wody, Sidney Wolinsky
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, Jon Gregory
Kto wygra?
Największe wrażenie montaż robi w trzech pierwszych filmach z kategorii. Dynamiczny w Baby Driverze, łączący różne plany czasowe w Dunkierce i niekonwencjonalny w Ja, Tonya. I myślę, że tę ostatnią niekonwencjonalność docenią członkowie Akademii, choć Lee Smith może dla Tatiany S. Riegel stanowić pewne zagrożenie.
Na kogo sam bym zagłosował?
Zdecydowanie na Ja, Tonya. Różne wersje wydarzeń dynamicznie przeplatane stylizowanymi na „setki” z filmów dokumentalnych wywiadami i burzeniem czwartej ściany zasługują na wyróżnienie.
Kogo zabrakło?
Borga/McEnroe’a, bo raz, że świetnie łączone są tam retrospekcje z wydarzeniami z głównego planu czasowego, a dwa, że tak dynamicznie zmontowanego pojedynku tenisowego dawno nie widziałem.
Cudownego chłopca, bo połączenie różnych perspektyw oraz wplecenie w to wszystko scen, w których ożywa wyobraźnia głównego bohatera, robi naprawdę niezłe wrażenie.
Zabicia świętego jelenia, bo z pozoru powolny montaż znakomicie buduje w tym filmie atmosferę.
Czas mroku, Kazuhiro Tsuji, David Malinowski i Lucy Sibbick
Powiernik królowej, Daniel Phillips i Lou Sheppard
Cudowny chłopiec, Arjen Tuiten
Kto wygra?
Tutaj nie ma wątpliwości — charakteryzacja w Czasie mroku jest tak dobra, że oglądając Winstona Churchilla, co chwila można się łapać na myśli „Zaraz, TO jest Gary Oldman?!”. Akademia zdecydowanie zagłosuje na ten film.
Na kogo sam bym zagłosował?
Również na Czas mroku — praca Kazuhiro Tsujiego i spółki wzbudza ogromny podziw.
Kogo zabrakło?
Kształtu wody, bo Douga Jonesa doskonale ucharakteryzowano na podwodną istotę, a dodatkowo świetnie odtworzono klimat lat 60. stylizacją fryzur i makijażem pozostałych aktorów.
Ja, Tonya, bo choć nie tak imponujący jak w nominowanych filmach, makijaż doskonale podkreśla tam nastrój postaci.
Mary J. Blige w Mudbound
Allison Janney w Ja, Tonya
Lesley Manville w Nici widmo
Laurie Metcalf w Lady Bird
Octavia Spencer w Kształcie wody
Kto wygra?
Kategorie aktorskie to pewniaki, choć czasem Akademia lubi spłatać figla. Tak czy siak, raczej nie sądzę, by komuś udało się przeskoczyć Allison Janney — doskonałą zresztą. Teoretycznie zagrozić mogłyby jej Lesley Manville i Laurie Metcalf, ale Janney zebrała już tyle nagród za tę rolę, że trudno uwierzyć, iż nie zdobędzie także statuetki Oscara.
Na kogo sam bym zagłosował?
Na Janney, bez dwóch zdań. Jej rola jest wybitna, a poza tym bardzo lubię tę aktorkę.
Kogo zabrakło?
Nicole Kidman za Zabicie świętego jelenia, bo doskonale gra tam taką zdystansowaną emocjonalnie żonę głównego bohatera.
Michelle Pfeiffer za mother!, bo nawet jeśli film nie każdemu przypadł do gustu, to rola Pfeiffer była wybitna.
Andrei Risebourough za Bitwę płci, bo jest tam hipnotyzująca.
Catherine Keener za Uciekaj, bo przyznajcie — kto się jej nie przestraszył?
Willem Dafoe w The Florida Project
Woody Harrelson w Trzech billboardach za Ebbing, Missouri
Richard Jenkins w Kształcie wody
Christopher Plummer we Wszystkich pieniądzach świata
Sam Rockwell w Trzech billboardach za Ebbing, Missouri
Kto wygra?
Na pewno Sam Rockwell, do tej pory wyróżniony za tę rolę przez najważniejsze gremia. I słusznie.
Na kogo sam bym zagłosował?
Willem Dafoe zaskakuje w The Florida Project inną rolą niż zwykle, ale zgodzę się tu z dotychczasowymi nagradzającymi: Sam Rockwell jest doskonały — nawet jeśli początkowo nieco za bardzo swą postać przerysowuje.
Kogo zabrakło?
Steve’a Zahna za Wojnę o planetę małp i za to jestem autentycznie wkurzony, bo Zahn kradł tam każdą scenę. Ale widocznie Akademia jeszcze nie dojrzała do nominowania aktorów grających w performance capture.
Steve’a Carrella za Bitwę płci, bo doskonale odtworzył tam wszelkie manieryzmy granej przez siebie postaci.
Michaela Stulhbarga za Tamte dni, tamte noce, bo powiedzmy sobie szczerze: kogo nie poruszył jego monolog?
Marka Rylance’a za Dunkierkę, bo to solidna, a do tego wzruszająca rola.
Barry’ego Keoghana za Zabicie świętego jelenia, bo rany, jak on w tym filmie niepokoi.
Fantastyczna kobieta, Chile
L'insulte, Liban
Niemiłość, Rosja
Dusza i ciało, Węgry
The Square, Szwecja
Kto wygra?
Przez jakiś czas sporo mówiło się o The Square, który rzeczywiście ciekawie rozprawia się raz, że ze sztuką współczesną, a dwa, że z hipokryzją. Ostatnio jednak na językach znajduje się Niemiłość i to chyba ona zgarnie statuetkę, choć zagrozić może jej Fantastyczna kobieta.
Na kogo sam bym zagłosował?
Widziałem tylko The Square, więc się wstrzymam.
Kogo zabrakło?
W ułamku sekundy, bo to jest doskonały film o cierpieniu i (nie)radzeniu sobie ze stratą.
Pokotu, bo choć troszkę dyktuje mi go wewnętrzny patriotyzm, w gruncie rzeczy to jest świetnie nakręcony i rozegrany film.
Edith+Eddie, Laura Checkoway i Thomas Lee Wright
Heaven Is a Traffic Jam on the 405, Frank Stiefel
Heroin(e), Elaine McMillion Sheldon i Kerrin Sheldon
Knife Skills, Thomas Lennon
Traffic Stop, Kate Davis i David Heilbroner
Kto wygra?
Największe szanse mają te dwa pierwsze filmy, choć szala przechyla się lekko na korzyść Edith+Eddie, który ma na swoim koncie już sześć nagród.
Na kogo sam bym zagłosował?
Nie widziałem żadnego, więc się wstrzymuję.
Kogo zabrakło?
Podobnie jak w przypadku pozostałych krótkometrażówek — jestem w tym temacie zielony.
Abacus: Small Enough to Jail, Steve James, Mark Mitten i Julie Goldman
Visages villages, Agnès Varda, JR i Rosalie Varda
Ikar, Bryan Fogel i Dan Cogan
Ostatni w Aleppo, Feras Fayyad, Kareem Abeed i Søren Steen Jespersen
Strong Island, Yance Ford i Joslyn Barnes
Kto wygra?
Najpoważniejszym kandydatem wydaje się Visage Villages, który ma już na koncie 30 nagród. Zagrozić mu mogą jednak Ostatni w Aleppo, także dość często nagradzani i dotykający ważnego tematu. Myślę, że to oni ostatecznie zgarną statuetkę, choć warto też uważać na Strong Island.
Na kogo sam bym zagłosował?
Nie widziałem żadnego, więc się wstrzymuję.
Kogo zabrakło?
Niestety dokumenty to niekoniecznie moja bajka, więc nie jestem w stanie wskazać innych kandydatów.
„Mighty River” z Mudbound, muzyka i słowa: Mary J. Blige, Raphael Saadiq i Taura Stinson
„Mystery Of Love” z Tamtych dni, tamtych nocy, muzyka i słowa: Sufjan Stevens
„Remember Me” z Coco, muzyka i słowa: Kristen Anderson-Lopez i Robert Lopez
„Stand Up For Something” z Marshalla, muzyka: Diane Warren, słowa: Lonnie R. Lynn i Diane Warren
„This Is Me” z Króla rozrywki, muzyka i słowa: Benj Pasek i Justin Paul
Kto wygra?
To taka kategoria, w której zwykle zwyciężają musicale, więc najpoważniejszymi pretendentami są „Remember me” oraz „This is me”. I choć ta ostatnia zgarnęła Złotego Globa, Oscar powędruje raczej do tej pierwszej.
Na kogo sam bym zagłosował?
W mój muzyczny gust najbardziej trafia „Mystery Of Love”.
Kogo zabrakło?
W gruncie rzeczy nie pamiętam żadnej innej dobrej piosenki poza „To Be Human” z Wonder Woman.
Dzieciak rządzi, Tom McGrath i Ramsey Naito
The Breadwinner, Nora Twomey and Anthony Leo
Coco, Lee Unkrich and Darla K. Anderson
Fernando, Carlos Saldanha
Twój Vincent, Dorota Kobiela, Hugh Welchman i Ivan Mactaggart
Gdzieś po cichu liczę, że zatryumfuje Twój Vincent, ale mimo wszystko nie mam złudzeń: zwycięży Coco. Akademia wciąż traktuje filmy animowane przede wszystkim jako rozrywkę dla dzieci i jeśli poczytać wywiady, których anonimowo udzielają jej członkowie, okaże się, że sporo osób głosuje na to, co podoba się ich rodzinie (z naciskiem na dzieci).
Zdecydowanie na Twojego Vincenta, bo to — podobnie jak przed kilkoma laty Kaguya hime no monogatari — film w którym forma idealnie współgra z treścią. A poza tym — takiej animacji jeszcze nie było.
Kimi no na wa 君の名は, bo to jedna z najlepszych animacji Shinkaia Makoto 新海誠: mądra, wzruszająca i wybiegająca poza schematy.
Koe no katachi 声の形, bo to piękny film nie tylko o niepełnosprawności, ale także o konsekwencjach wyborów, jakie podejmujemy. A przede wszystkim o odkupieniu.
Tamte dni, tamte noce, scenariusz: James Ivory
The Disaster Artist, scenariusz: Scott Neustadter i Michael H. Weber
Logan, scenariusz: Scott Frank i James Mangold oraz Michael Green, pomysł na fabułę: James Mangold
Gra o wszystko, tekst na potrzeby filmu: Aaron Sorkin
Mudbound, scenariusz: Virgil Williams i Dee Rees
Nie ma raczej wątpliwości, że statuetkę zgarnie James Ivory.
Również na Tamte dni, tamte noce. To fantastycznie napisany film, a końcowy monolog wyciska łzy niczym sokowirówka.
Wojny o planetę małp, bo to doskonałe zwieńczenie trylogii, wspaniale dotykające kwestii człowieczeństwa i zezwierzęcenia.
Blade Runnera 2049, bo to tekst genialny, chyba jeden z najlepszych z zeszłego roku.
Maudie, bo historia Maud Dowley została rozpisana we wzruszający, ale jednocześnie podnoszący na duchu sposób.
I tak cię kocham, scenariusz: Emily V. Gordon i Kumail Nanjiani
Uciekaj!, scenariusz: Jordan Peele
Lady Bird, scenariusz: Greta Gerwig
Kształt wody, scenariusz: Guillermo del Toro i Vanessa Taylor, pomysł na fabułę: Guillermo del Toro
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, scenariusz Martin McDonagh
Uciekaj! ma raczej małe szanse w pozostałych kategoriach i myślę, że zabłyśnie właśnie w tej.
Również na Uciekaj!. Raz, że fabuła jest niezwykle oryginalna, a dwa, że znakomicie się ten tekst rozprawia z postawą pt. „Nie jestem rasistą, ale…”.
Zabicia świętego jelenia, bo to znakomity thriller psychologiczny, który porusza odważne, ciekawe motywy, a celowa stylizacja dialogów na delikatnie sztywne pogłębia niepokój płynący z ekranu.
Timothée Chalamet w Tamtych dniach, tamtych nocach
Daniel Day-Lewis w Nici widmo
Daniel Kaluuya w Uciekaj!
Gary Oldman w Czasie morku
Denzel Washington w Roman J. Israel, Esq
Wszystkie znaki na niebie i ziemie wskazują na to, że Gary Oldman. I wcale się nie dziwię.
Serduszko podpowiada Chalamet, ale mimo wszystko nie mógłbym nie docenić ogromnego wysiłku włożonego w rolę Churchilla. Gary Oldman pod toną charakteryzacji zbudował postać, którą pokazał nie tylko od tej znanej strony, ale także od tej bardziej ludzkiej.
Douga Jonesa za Kształt wody, bo pokazać tyle emocji w ciężkim kostiumie należy wyróżnić.
Andy’ego Serkisa za Wojnę o planetę małp, bo to jedna z najdojrzalszych ról aktora.
Ethana Hawke’a za Maudie, bo jest tam nie do poznania.
Shię LaBeoufa (sic!) za Borga/McEnroe’a, bo stworzył tam zapadającą w pamięć kreację narwanego tenisisty.
Sally Hawkins w Kształcie wody
Frances McDormand w Trzech billboardach za Ebbing, Missouri
Margot Robbie w Ja, Tonya
Saoirse Ronan w Lady Bird
Meryl Streep w Czwartej władzy
Bez wątpienia Frances McDormand i jej rola rzeczywiście jest wybitna.
Na… Sally Hawkins. Wybacz Frances, uwielbiam Twoją rolę, ale Sally zrobiła w Kształcie wody coś o wiele bardziej imponującego.
Sally Hawkins za Maudie. Tak, już jest nominowana za Kształt wody, ale jej rola w Maudie była równie doskonała.
Emmy Stone za Bitwę płci, bo była tam znakomita i kropka.
Jessiki Chastain za Grę o wszystko, bo jej kreacja była niezwykle złożona i dopracowana.
Dunkierka, Christopher Nolan
Uciekaj!, Jordan Peele
Lady Bird, Greta Gerwig
Nić widmo, Paul Thomas Anderson
Kształt wody, Guillermo del Toro
Guillermo, bez dwóch zdań. Dostał już tyle nagród za swój film, że nie może być inaczej.
Również na Guillermo, bo wykreował piękny świat i nadał swej opowieści doskonałą, baśniową formę.
Aisling Walsh za Maudie. Maudie jest tak bardzo niedoceniona, że aż płaczę.
Patty Jenkins za Wonder Woman, bo to jeden z najlepszych filmów superbohaterskich, jakie kiedykolwiek nakręcono. Kropka.
Dee Rees za Mudbound. Mudbound też należy w tym roku do tych niedocenionych filmów, a szkoda, bo reżyserię ma naprawdę świetną.
Denisa Villeneuve’a za Blade Runnera 2049, bo zrobił niemożliwe i przebił oryginał.
Yorgosa Lanthimosa za Zabicie świętego jelenia, bo to wyjątkowo poprowadzony, jeżący włosy na skórze film.
Martina McDonagha za Trzy billboardy za Ebbing, Missouri — ta nieobecność dziwi najbardziej.
The Breadwinner, Nora Twomey and Anthony Leo
Coco, Lee Unkrich and Darla K. Anderson
Fernando, Carlos Saldanha
Twój Vincent, Dorota Kobiela, Hugh Welchman i Ivan Mactaggart
Kto wygra?
Gdzieś po cichu liczę, że zatryumfuje Twój Vincent, ale mimo wszystko nie mam złudzeń: zwycięży Coco. Akademia wciąż traktuje filmy animowane przede wszystkim jako rozrywkę dla dzieci i jeśli poczytać wywiady, których anonimowo udzielają jej członkowie, okaże się, że sporo osób głosuje na to, co podoba się ich rodzinie (z naciskiem na dzieci).
Na kogo sam bym zagłosował?
Zdecydowanie na Twojego Vincenta, bo to — podobnie jak przed kilkoma laty Kaguya hime no monogatari — film w którym forma idealnie współgra z treścią. A poza tym — takiej animacji jeszcze nie było.
Kogo zabrakło?
Kimi no na wa 君の名は, bo to jedna z najlepszych animacji Shinkaia Makoto 新海誠: mądra, wzruszająca i wybiegająca poza schematy.
Koe no katachi 声の形, bo to piękny film nie tylko o niepełnosprawności, ale także o konsekwencjach wyborów, jakie podejmujemy. A przede wszystkim o odkupieniu.
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
Tamte dni, tamte noce, scenariusz: James Ivory
The Disaster Artist, scenariusz: Scott Neustadter i Michael H. Weber
Logan, scenariusz: Scott Frank i James Mangold oraz Michael Green, pomysł na fabułę: James Mangold
Gra o wszystko, tekst na potrzeby filmu: Aaron Sorkin
Mudbound, scenariusz: Virgil Williams i Dee Rees
Kto wygra?
Nie ma raczej wątpliwości, że statuetkę zgarnie James Ivory.
Na kogo sam bym zagłosował?
Również na Tamte dni, tamte noce. To fantastycznie napisany film, a końcowy monolog wyciska łzy niczym sokowirówka.
Kogo zabrakło?
Wojny o planetę małp, bo to doskonałe zwieńczenie trylogii, wspaniale dotykające kwestii człowieczeństwa i zezwierzęcenia.
Blade Runnera 2049, bo to tekst genialny, chyba jeden z najlepszych z zeszłego roku.
Maudie, bo historia Maud Dowley została rozpisana we wzruszający, ale jednocześnie podnoszący na duchu sposób.
SCENARIUSZ ORYGINALNY
I tak cię kocham, scenariusz: Emily V. Gordon i Kumail Nanjiani
Uciekaj!, scenariusz: Jordan Peele
Lady Bird, scenariusz: Greta Gerwig
Kształt wody, scenariusz: Guillermo del Toro i Vanessa Taylor, pomysł na fabułę: Guillermo del Toro
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, scenariusz Martin McDonagh
Kto wygra?
Uciekaj! ma raczej małe szanse w pozostałych kategoriach i myślę, że zabłyśnie właśnie w tej.
Na kogo sam bym zagłosował?
Również na Uciekaj!. Raz, że fabuła jest niezwykle oryginalna, a dwa, że znakomicie się ten tekst rozprawia z postawą pt. „Nie jestem rasistą, ale…”.
Kogo zabrakło?
Zabicia świętego jelenia, bo to znakomity thriller psychologiczny, który porusza odważne, ciekawe motywy, a celowa stylizacja dialogów na delikatnie sztywne pogłębia niepokój płynący z ekranu.
WYSTĘP AKTORA W ROLI PIERWSZOPLANOWEJ
Timothée Chalamet w Tamtych dniach, tamtych nocach
Daniel Day-Lewis w Nici widmo
Daniel Kaluuya w Uciekaj!
Gary Oldman w Czasie morku
Denzel Washington w Roman J. Israel, Esq
Kto wygra?
Wszystkie znaki na niebie i ziemie wskazują na to, że Gary Oldman. I wcale się nie dziwię.
Na kogo sam bym zagłosował?
Serduszko podpowiada Chalamet, ale mimo wszystko nie mógłbym nie docenić ogromnego wysiłku włożonego w rolę Churchilla. Gary Oldman pod toną charakteryzacji zbudował postać, którą pokazał nie tylko od tej znanej strony, ale także od tej bardziej ludzkiej.
Kogo zabrakło?
Douga Jonesa za Kształt wody, bo pokazać tyle emocji w ciężkim kostiumie należy wyróżnić.
Andy’ego Serkisa za Wojnę o planetę małp, bo to jedna z najdojrzalszych ról aktora.
Ethana Hawke’a za Maudie, bo jest tam nie do poznania.
Shię LaBeoufa (sic!) za Borga/McEnroe’a, bo stworzył tam zapadającą w pamięć kreację narwanego tenisisty.
WYSTĘP AKTORKI W ROLI PIERWSZOPLANOWEJ
Sally Hawkins w Kształcie wody
Frances McDormand w Trzech billboardach za Ebbing, Missouri
Margot Robbie w Ja, Tonya
Saoirse Ronan w Lady Bird
Meryl Streep w Czwartej władzy
Kto wygra?
Bez wątpienia Frances McDormand i jej rola rzeczywiście jest wybitna.
Na kogo sam bym zagłosował?
Na… Sally Hawkins. Wybacz Frances, uwielbiam Twoją rolę, ale Sally zrobiła w Kształcie wody coś o wiele bardziej imponującego.
Kogo zabrakło?
Sally Hawkins za Maudie. Tak, już jest nominowana za Kształt wody, ale jej rola w Maudie była równie doskonała.
Emmy Stone za Bitwę płci, bo była tam znakomita i kropka.
Jessiki Chastain za Grę o wszystko, bo jej kreacja była niezwykle złożona i dopracowana.
OSIĄGNIĘCIE W DZIEDZINIE REŻYSERII
Dunkierka, Christopher Nolan
Uciekaj!, Jordan Peele
Lady Bird, Greta Gerwig
Nić widmo, Paul Thomas Anderson
Kształt wody, Guillermo del Toro
Kto wygra?
Guillermo, bez dwóch zdań. Dostał już tyle nagród za swój film, że nie może być inaczej.
Na kogo sam bym zagłosował?
Również na Guillermo, bo wykreował piękny świat i nadał swej opowieści doskonałą, baśniową formę.
Kogo zabrakło?
Aisling Walsh za Maudie. Maudie jest tak bardzo niedoceniona, że aż płaczę.
Patty Jenkins za Wonder Woman, bo to jeden z najlepszych filmów superbohaterskich, jakie kiedykolwiek nakręcono. Kropka.
Dee Rees za Mudbound. Mudbound też należy w tym roku do tych niedocenionych filmów, a szkoda, bo reżyserię ma naprawdę świetną.
Denisa Villeneuve’a za Blade Runnera 2049, bo zrobił niemożliwe i przebił oryginał.
Yorgosa Lanthimosa za Zabicie świętego jelenia, bo to wyjątkowo poprowadzony, jeżący włosy na skórze film.
Martina McDonagha za Trzy billboardy za Ebbing, Missouri — ta nieobecność dziwi najbardziej.
NAJLEPSZY FILM ROKU
Czas mroku, producenci: Tim Bevan, Eric Fellner, Lisa Bruce, Anthony McCarten i Douglas Urbanski
Dunkierka, producenci: Emma Thomas i Christopher Nolan
Uciekaj!, producenci: Sean McKittrick, Jason Blum, Edward H. Hamm Jr. i Jordan Peele
Lady Bird, producenci: Scott Rudin, Eli Bush i Evelyn O'Neill
Nić widmo, producenci: JoAnne Sellar, Paul Thomas Anderson, Megan Ellison i Daniel Lupi
Czwarta władza, producenci: Amy Pascal, Steven Spielberg i Kristie Macosko Krieger
Kształt wody, producenci: Guillermo del Toro i J. Miles Dale
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, producenci: Graham Broadbent, Pete Czernin i Martin McDonagh
Kto wygra?
Tu walka będzie ciekawa. Największe szanse zdają się mieć Trzy billboardy za Ebbing, Missouri i jeśli powtórzy się scenariusz z ostatnich lat (czyli nagrody za scenariusz, reżyseria i najlepszy film dla różnych kandydatów), tak też będzie. Co — gdyby się nad tym zastanowić — jest jednak dość zabawne, bo jak to: najlepsza reżyseria nie jest jednoznaczna z realizacją najlepszego filmu? Tak czy siak, Billboardom może zagrozić Kształt wody (tak, proszę) lub Uciekaj! (też się nie obrażę). A gdzie trzech się bije, tam Nić widmo korzysta? Ta kategoria może dać nam kilka niespodzianek!
Na kogo sam bym zagłosował?
Na Kształt wody, bo spośród nominowanych to mój ukochany film.
Kogo zabrakło?
Wszystkich tych, których wymieniłem w kategorii: Osiągnięcie w dziedzinie reżyserii. Poza Trzema billboardami, rzecz jasna, bo je Akademia już uwzględniła.
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze, zawierające treści obraźliwe, wulgarne, pornograficzne oraz reklamowe zostaną usunięte. Zostaliście ostrzeżeni.